Administrator
Odcinek VII
Nadszedł czas połączenia plemion. Ponownie powstało jedno plemię - Dom Merlina, do którego należała 13-nastka szczęśliwców. Tylko trójka z nich miała być bezpieczna na Radzie plemienia, na którą wszyscy musieli się wkrótce udać. Nikt nie chciał zostać wyeliminowany następnym, dlatego każdy dołączył do kombinowania, aby przetrwać kolejny dzień w Hogwarcie. Kto ani przez moment nie czuł się zagrożony, a kto wyszedł z trudnej sytuacji bez szwanku? Kto i w jakich okolicznościach został piątą wyeliminowaną osobą z Hogwartu?
Jak nietrudno się domyślić, połączenie zostało przez większość przyjęte dość emocjonalnie. Zawarte w pierwszym dniu rozgrywki sojusze, lub też te rozdzielone w czasie kolejnych przemieszań, mogły zostać wreszcie odnowione. I chociaż małe grupki, w których przez jakiś czas gracze walczyli o przetrwanie, zostały brutalnie rozdzielone, to okazuje się, że zbliżyły one do siebie niektórych i mieli zamiar trzymać się wspólnie z kolegami z hogwarckich domów.
"Za duży tłok, okienek na GG minimum 8 otwartych non-stop. Straszny chaos panuje... Mamy w Gryffindorze jeden wielki sojusz [chociaż niezbyt ufam Theo (Anthicowi) i Antkowi (Nixowi)], mam też sojusz z Alexem (kamelem98) i z Felixem (Jadem)." Dave (Exitus)
Dla niektórych tak nagła zmiana poziomu rozgrywki okazała się szokująca, przez co musieli zmierzyć się nie tylko z chaosem, ale również paranoją.
"Na dzień dzisiejszy swoje szanse na przetrwanie oceniam na 10%, ponieważ zbyt duża ilość informacji przytłoczyła mnie, a dodatkowo dostaję powoli paranoi chyba ;d Muszę przejść się po podwórku i nabrać świeżego powietrza. Zdecydowanie zaszkodziła mi za duża ilość czasu spędzona w pokoju Ravenclawu." Jacob (AussieRaf)
Znalazły się również spokojniejsze osoby, które do połączenia podeszły neutralnie lub nawet pozytywnie.
"Tutaj już nic mnie nie zaskoczy xD tyle już było tych przemieszań, że spodziewam się dosłownie wszystkiego, jedyny plan jaki mam, to trzymać się z byłymi krukonami i wspólnie coś ugrać." Nathalie (One World)
Szczególnie zadowolony okazał się Theodore (Anthic), który faktycznie był na dobrej pozycji. Aż zbyt dobrej, co nie mogło zostać nie zauważone przez niektórych i został zmuszony zapłacić za to pewną cenę.
"Czuję się dobrze, ponieważ dogaduję się z większością. Nie dogaduję się właściwie tylko z Lucasem (Mantridem) i człowiekiem widmo Abbotem (Anthonym, Nixem)." Theodore (Anthic)
Na nowych i starych szlakach
Połączenie zmieniło atmosferę rozgrywki i otworzyło wiele różnych dróg, z których gracze nie mogli nie skorzystać. Kolejne znajomości były odnawiane, chociaż niektóre z nich ostatecznie prowadziły jedynie do rozczarowania.
"Nawiązałem całkiem ciekawą (?) współpracę z Maximem Lucasem (Mantridem). Od początku czekaliśmy na to, żeby wylądować w jednym plemieniu i razem grać. Od ranka piszemy ze sobą i wymieniamy różne plany i pomysły na współpracę, więc myślę, że może się to jakoś udać." Patrick (lsurv)
Naturalna musiała być również wymiana ploteczek i obgadywanie współplemieńców - tym razem już pełną parą bez zahamowań.
"Ze spraw dziesięciorzędnych dowiedziałem się, że Anger (Liwaj) chce wywalić słabych graczy... a sama trzyma się Steve'a (Finito)!" Alexander (kamel98)
Szybko również uformowały się dwa sojusze prawie większościowe, których składy... przeplatały się. Pierwszy jednak nie okazał się być w ogóle znaczący, a na dodatek nie utrzymał się zbyt długo. O jego składzie opowiedział Theo (Anthic).
"Uformowały się takie niby sojusze. Jestem w dwóch sojuszach. Ja, Finito (Steve), Angerboda (Liwaj), Patrick (lsurv), Felix (Jade), Jacob (AussieRaf)." Theodore (Anthic)
Drugi sojusz, do którego należał, okazał się być trwalszy i mający w późniejszym czasie wpływ na rozgrywkę.
"Bardzo byłem zdziwiony, jak wieczorem wyszło że to Victoro (seto) wyszedł z tą propozycją sojuszu starych mugolaków bez Steve'a (Finito) a z Nathalie (One Worldem). Ciągle nie jestem pewny Victora (seto) dlaczego to robi, bo przecież Alex (kamel98) i Patrick (lsurv) oszukali go na radzie, w której odpadł Noah (Akashi). Albo jest taki głupi, albo ma jakiś plan. Brakuje nam generalnie 7 do brydża, proponowałem to Lucasowi (Mantridowi), choć nie otwarcie, ale on jest uparty jak ciele, a do tego oskarża większość o sojusz z Anger (Liwaj)." Martin (jonek95)
O Lucasie (Mantridzie) i jego awersji do Angerbody (Liwaj) będzie jeszcze później. A tymczasem Patrick (lsurv) zwrócił uwagę na istotę problemu wspomnianego przez Martina (jonka95).
"Plemię natomiast liczy osób 13, więc jak wiadomo brakuje jednej, kluczowej osoby, która spowoduje, że będziemy w większości i zagłosujemy tak, by w całości przetrwać Radę. Jak się jednak okazuje, problem ten jest na tyle duży, że znalezienie takiej osoby, może być awykonalne." Patrick (lsurv)
Nie tylko dawni Gryfoni i Mugolacy myśleli o trzymaniu się bliżej. Tego samego pomysłu trzymali się Krukoni.
"Więc pierwsze, co to próba utrzymania jakiegoś tam sojuszu Krukonów. Otrzymałem wtedy potwierdzenie, że na tej radzie chcemy się trzymać razem. Później doszło do odświeżania starych znajomości, co w ostateczności przerodziło się jakimś cudem w sojusz Mugolaków + Nathalie (One World). Oczywiście został pominięty Steve (Finito), który zaczął flirtować z Brodą (Angerbodą, Liwaj) - z Brodą, z którą ola boga nawet z dwa razy pisałem po połączeniu i było to doświadczenie w stylu tych, których nie chce się powtarzać." Victor (seto)
Każdy, kto mógł mieć jakikolwiek związek z Angerbodą (Liwaj), nawet wyimaginowany, od razu przez osoby na nią uczulone, na czele z Lucasem (Mantridem), stawały się wrogami publicznymi wszystkich pozostałych. To jednak nie zmieniało faktu, że Angerboda Wielka (Liwaj) nie marnowała czasu i dbała o swoją gromadkę popleczników. I chociaż w ostateczności najprawdopodobniej na żadnego z nich nie mogłaby liczyć, bo każdy dbał o własne interesy, to jednak dziewczyna pielęgnowała swą piękną "siatkę połączeń".
"Z Theodorem (Anthiciem) wyprodukowaliśmy cienką sieć połączeń, które pozwoliłyby nam na zebranie dużej ilości głosów, mianowicie:
Angerboda (Liwaj) ---> Steve (Finito), Felix (Jade), Jacob (AussieRaf)
Theodore (Anthic) ---> Patrick (lsurv)
Ta szóstka ma duże szanse głosować razem na nadchodzącej radzie. Także biorę pod uwagę Martina (jonka95)/Lucasa (Mantrida), aczkolwiek oni mają własne plany i nie wiadomo, z kim będą trzymać." Angerboda (Liwaj)
Tymczasem Jacob (AussieRaf) ochłonął i mógł na spokojnie zastanowić się nad swoją sytuacją.
"Jeszcze śmieszniej będzie, bo jedyną osobą, której mogę ufać i poczuć się swobodniej jest Steve (Finito), z którym mam świetny kontakt już zza czasów dnia nr 1 w domu Merlina. Nie wykluczone, że dzisiaj zdradzę jednego z sojuszników :)" Jacob (AussieRaf)
Moc Indywidualnych Immunitetów
Czasami ochronne naszyjniki okazują się mieć decydujący wpływ na grę. I tak pewne kiełkujące lub też oczywiste od wielu rad plany eliminacji musiały zostać w jednej chwili zaniechane.
"W ostateczności immunitety Anger (Liwaj), Steve'a (Finito) i Patricka (lsurva) sporo pozmieniały, a szczególnie II tych pierwszych dwóch, którzy jak już wiadomo trzymają razem." Victor (seto)
Patrick (lsurv) dzięki temu mógł odetchnąć z ulgą i nie denerwować się zbytnio nadchodzącą radą.
"Cieszę się, że mam ten Immunitet - naprawdę. Atmosfera przed Radą jest tak zwariowana, że nie wiem jak to się wszystko skończy, a wygląda naprawdę nieciekawie." Patrick (lsurv)
Jednakże nawet II nie może ochronić sojuszników posiadacza Indywidualnego Immunitetu. Nie ważne, że samemu jest się uważanym za jednego z głównych.
"Większość ludzi nie chce się wychylać, więc mogę to wykorzystać, aby pozbyć się władzy Liwaj (Angerbody). Ona, Steve (Finito) i Patrick (lsurv) są bezpieczni, ale ona ma sojusz z Teo (Anthiciem) i podejrzewam, że z Nottem (Victorem), więc dobrze jeśli odpadnie ktoś z tych dwóch." Felix (Jade)
Angerboda (Liwaj) mogła zaszaleć i zdecydować się na jakiś odważny krok, mając doskonałą okazję do wprowadzenia w życie ciekawego planu. Jednak ona podeszła do tego z goła inaczej.
"Staram się minimalnie angażować w socjal, nie wychylać. Raczej będę słuchać opinii przed jutrzejszą radą, a nie je wygłaszać. Zadanie ułatwia mi już wygrane II, ludzie z II właśnie tak się powinni zachowywać." Angerboda (Liwaj)
Casting na kolejnego wyeliminowanego rozpoczęty!
Anthony (Nix) miał ogromne szczęście - od pierwszego dnia rozgrywki nie uczestniczył w żadnej radzie plemienia. A jednak kiedy w końcu skończył się okres odpoczynku, nie raczył marnować czasu na rozmowy ze współplemieńcami i przez większość dnia go po prostu nie było. Nic więc dziwnego, że po raz kolejny został wzięty przez niektórych na celownik.
"Z kolei dzisiaj o poranku nawiązałem kolejne kontakty. Tym razem z Martinem (jonkiem95) oraz Patrickem (lsurvem) i obydwaj są tego samego zdania, że do eliminacji idealnym kandydatem jest Anthony (Nix). Zgodzę się z nimi, ponieważ z chłopakiem trudno jest rozmawiać, dodatkowo jest dobrym graczem w zadaniach." Jacob (AussieRaf)
Tymczasem Lucas (Mantrid) po ostatniej radzie, na której oddał randomowy głos, postanowił rozwinąć skrzydła i zacząć działać. A ponieważ mierzył ambitnie - na swój cel wybrał groźnego rywala - Victora (seto).
"Inni... mam dosyć innych... Czuję się wykorzystywany przez Lucasa (Mantrida) do celów eliminacyjnych Victora (seto) :D A tak na poważnie to wszyscy się boją, Lucas (Mantrid) werbuje osoby, żeby glosowały z nim na Victora (seto), jedną z nich jestem ja :D" Dave (Exitus)
Tak duże plemię nie może być jednogłośne, toteż nic dziwnego, że Theo (Anthic) wyłonił własnego kandydata do eliminacji - nie zresztą on sam myślał o takiej opcji na tę radę.
"Chciałem też zrobić blindside na Felixa (Jade'a), bo mnie ten dzieciak tak irytuje, że już go nie mogę znieść." Theodore (Anthic)
Jednak Lucas (Mantrid) postanowił być główną gwiazdą tego show i jego wysiłki szybko umieściły go w centrum uwagi.
"Zaczął wyróżniać się tu Lucas (Mantrid), który zaczął tak kombinować, że porażka. To znaczy nie widziałbym w tym jeszcze nic złego, gdyby nie fakt...że zaczął proponować moją eliminację, choć argument jaki podał był słodki - bo wymiatam :D Nie omieszkał też podawać innych argumentów, jak na przykład, że mam jakiś sojusz z Anger (Liwaj), że mogę mieć HII. Stąd zamiast Felixa (Jade'a) na celownik wystawił się właśnie on i był naszym typem aż do końca." Victor (seto)
Czas się kończy
Każde działanie w rozgrywce ma swoje konsekwencje, a ludzie są pamiętliwi. Nic więc dziwnego, że pragną zemsty, kiedy tylko nasunie się ku temu okazja. Natychmiast postanowił skorzystać z niej Steve (Finito).
"Postanowiłem ponadto nie wyskakiwać początkowo z inicjatywą narzucania propozycji głosów na kogoś. Gdy tylko jednak pojawiła się propozycja głosów na Lucasa... (Mantrida) Stałem się z miejsca jej najgorętszym orędownikiem, heroldem jego eliminacji, aniołem śmierci..." Steve (Finito)
Lucas (Mantrid) jednak szybko zauważył, że jest coś nie tak. Toteż postanowił zawalczyć, aby naprawić sytuację. Nie był świadomy, jak bardzo sobie tym zaszkodził.
"Dziś jest bardzo prawdopodobne to, że dostanę blinside. Moim planem na wczoraj była eliminacja Victora (seto), ale jednak powiedziałem o tym chyba zbyt dużej liczbie osób. Zastanawiam się czy nie zmienić swoich planów dotyczących rady i zagłosować na Theodora (Anthica)." Lucas (Mantrid)
Nieświadomość istnienia sojuszu prawie większościowego nie pomogła mu w odsunięciu od siebie celownika.
"Lucas jest strasznie uparty w kwestii głosowania. Jedyną osobą, która chce wywalić poza Brodą (Angerbodą, Liwaj), Stevem (Finito) i Victorem (seto) jest Theodor (Anthic), którego też podejrzewa on o bycie w sojuszu z królową zła (Angerbodą, Liwaj). Pisze do każdego z naszej szóstkowej konferencji (poza Nottem (Victorem, seto)) o pomyśle wywalenia Victora (seto) i bardzo ambitnie próbuje plan wcielić w życie, czym naraża się nam wszystkim." Patrick (lsurv)
Przy okazji jeszcze zraził do siebie osobę, która wcześniej chciała z nim zacząć wszystko od nowa po zdradzie na ślizgońskiej radzie.
"Jak do tej pory Lucas (Mantrid) strasznie zmienia zdanie, nawet ja go już nie traktuje poważnie, sam wystawił się na odstrzał, ale nie jestem w stanie powiedzieć, czy akurat on odpadnie dziś." Martin (jonek95)
Czasem, kiedy coś układa się nam zbyt dobrze, nabieramy podejrzeń, co do autentyczności tej sytuacji i zaczynamy się niepokoić.
"Sprawę komplikuje fakt, że Steve (Finito) i Angerboda (Liwaj) też chcą głosować na Lucasa (Mantrida), którego uważają za zagrożenie, co łatwo widać. Powstał pomysł, aby podzielić głosy między nim, a nieobecnym Abbotem (Anthonym, Nixem), lecz wyeliminować z gry samego Lucasa (Mantrida)." Patrick (lsurv)
Sytuacja ostatecznie okazała się dość jasna.
"Luc (Mantrid), szaleje chce wyeliminować Victora (seto) lub Theo (Anthica), wszystkim o tym pisze, ja udaję, że jestem z nim, ale tak na prawdę chcę go wyeliminować, a z tego, co słyszałam, dostanie około 10 głosów, więc wszystko powinno się udać." Nathalie (One World)
Przewidywania Nathalie (One Worlda) sprawdziły się. 11 osób zagłosowało na Lucasa (Mantrida), z którym głos na Theo (Anthica) oddał jedynie Felix (Jade).
Udało się
Eliminacja Lucasa (Mantrida) musiała mieć jakiś wpływ na rozgrywkę, czego każdy był świadomy. Jednak nikt nie rozpaczał po osobie, która wprowadziła do plemienia nieco nieprzyjemną atmosferę.
"Głosowanie było jednomyślne, dzięki temu nie wyszedł na jaw sojusz 6, co było bardzo dobre. Tylko Felix (Jade) został sam z Lucasem (Mantridem), którego naprawdę nie chciałem wywalać, ale sam widziałem, co on robi i wiedziałem, że nie przekonam innych." Martin (jonek95)
Można było odetchnąć z ulgą.
"Mega duży stres przed radą był. Lucas (Mantrid) najpierw zadecydował się głosować na Victora (seto), gdzie uzyskał poparcie moje i innych, jednak potem zmienił swoje typy na Teodora (Anthica), który był moim sojusznikiem, więc namówiłem innych, żeby głosowali na niestałego w swoich słowach Lucasa (Mantrida). Jak widać ta opcja pasowała dużej większości, więc odpadł właśnie on." Dave (Exitus)
Niektórzy do końca nie byli pewni, co się stanie.
"Mimo moich wahań nastrojów, rozmaitych dziwnych planów na rozkłady np. 6:4:3, moich wątpliwości, poczucia, że to wszystko idzie za łatwo, co szczególnie odczuwałem przy rozmowach z Alexem (kamelem98) i Natalią (One Worldem), wręcz myślałem, że to będzie marny żart i farsa nastawione na eliminację Theo (Anthica). Ale jakoś wyszło. I to lepiej, niż się spodziewałem. O stosunku 11:2 nie śmiałbym nawet marzyć, a tu proszę." Steve (Finito)
A do innych wreszcie szczęście się uśmiechnęło.
"W ogóle zabawne jest to, że jeszcze 5 dni temu nie miałem żadnego sojusznika, a teraz mam Alexa (kamela98), Nat (One Worlda), Krukonów, sojusz szóstkowy, nową relację z Anger (Liwaj)...jest jak na razie I-DE-A-LNIE." Victor (seto)
Uzasadnienia głosów:
Nie mieliśmy ze sobą kontaktu i w ten sposób głosują osoby, z którymi wolę się trzymać w tym momencie. Przepraszam. Anthony (Nix) na Lucasa (Mantrida).
Lucas, sam sobie zgotowałeś na siebie swoją eliminację, gdybyś siedział cicho i nie rzucał nickami jak głupi to byś nadal z nami grał. Mieszałeś, knułeś i przekombinowałeś i zarzucałeś ludziom jakieś niestworzone rzeczy. Sorry, sorry Alexander (kamel98) na Lucasa (Mantrida).
Ryzyko, ryzykiem ale trzeba być stanowczym a nie zmieniać zdanie co 5 minut . Martin (jonek95) na Lucasa (Mantrida).
Nie umiesz grać, a wydaje ci się, że tak bardzo potrafisz. Mówisz, że lubisz ryzyko, a tak naprawdę jesteś upartym osłem, z którego mam ochotę zrobić pyszne salami! Avada kedavra! Patrick (lsurv) na Lucasa (Mantrida).
Oj, za dużo mieszasz. Sorry, ale nie będę z kimś kto co chwila zmienia cel i obraża moich kumpli :P Dave (Exitus) na Lucasa (Mantrida).
Wiem, że i tak odpadnę, bo paru ludzi nie umie trzymać gęby na kłódkę. Lubie Cie i nic do Ciebie nie mam, za to pogłębiam się w przekonaniu, że Liwaj jest dziwna. A więc muszę zgasić pochodnie, niestety swoją, pa. Felix (Jade) na Theodore'a (Anthica).
Albo Ty, albo ja, albo może Felix. Chciałem ryzykować to mam. I wiesz co nie żałuje. Do zobaczenia w piekle Theodoro. Lucas (Mantrid) na Theodore'a (Anthica).
Kombinujesz, ile tylko się da. Twój konkurent panikuje, ile wlezie. Kombinator czy panikarz? Kto dziś powinien odpaść? Odp. Kombinator :) Jacob (AussieRaf) na Lucasa (Mantrida).
Tutaj powinno być jakieś ciekawe uzasadnienie ale ograniczę się tylko do jednego słowa - przekombinowałeś Nathalie (One World) na Lucasa (Mantrida).
Lucasku...chciałeś złapać zbyt wiele srok za ogon, a przez to nie utrzymałeś żadnej. Pechowa trzynastka idealnie do ciebie pasuje. Kolejnym razem proszę nie rozpowiadać, że chcesz na mnie głosować, please. Victor (seto) na Lucasa (Mantrida).
Jako uzasadnienie przytoczę krótki fragment rozmowy o Victorze.
Lucas: Jesteś aż tak mściwy?
Steve: Tylko, jeśli ktoś wykazuje aż tak jawną arogancję. Steve (Finito) na Lucasa (Mantrida).
Cicha woda powinna milczeć
Angerboda (Liwaj) na Lucasa (Mantrida).
Nie mogli się rzecz jasna na długo cieszyć spokojem. Wkrótce nastąpiło ostatnie przemieszanie i podwójna rada, czemu przyjrzymy się bliżej wkrótce.
Ostatnio edytowany przez Satis Verborum (2015-02-26 17:22:45)
Offline
Sędzia
Super odcinek...jak na razie chyba mój ulubiony, mimo że `Victor jest ble - odcinek 2` xD I w ogóle chyba brzydko napisałem notkę odnośnie tej rady do dziennika, bo jakoś tak dziwnie wszystko opisałem :o Chyba, że takie fragmenty wybrałaś :d jak np. z opisem Liwaj (która przecież nie jest Liwaj), nie dałaś ciągu dalszego i wszedłem w poczet osób ją hejtujących :( A co jak co, ale za `królową zła` jej nie uważałem (waze-waze-wazelinka xD)
Offline
Administrator
Procentowy udział w odcinku. W gronie pozostałych znajdują się: AussieRaf -7, kamel98 - 6, Nix - 6, jonek95 - 4, Exitus - 4.
Patrick (lsurv) - 5 (23)
Martin (jonek95) - 3 (22)
Alexander (kamel98) - 1 (22)
Lucas (Mantrid) - 1 (18)
(niedokończone, jak wrócę do domu, to się tym zajmę, bo trzy razy ktoś mądry już wyłączył prąd w pracowni, przez co straciłam edytowanego posta. ._.)
Anthony (Nix) - 0 (16)
Victor (seto) - 0 (15)
Felix (Jade) - 0 (13)
Steve (Finito) - 0 (13)
Angerboda (Liwaj) - 0 (9)
Dave (Exitus) - 0 (9)
Jacob (AussieRaf) - 0 (9)
Theodore (Anthic) - 0 (5)
Nathalie (One World) - 0 (4)
Kathy (lenks1234) - 0 (7)
Noah (Akashi) - 0 (6)
Matthew (Crystal) - 0 (1)
Willy (Szpon) - 0 (0)
Ostatnio edytowany przez Satis Verborum (2015-03-06 10:55:13)
Offline